Fundusz inwestycyjny, najprościej rzecz ujmując, tworzą pieniądze zgromadzone i powierzone przez indywidualnych inwestorów specjalistom, którzy zarządzają nimi na rzecz swoich klientów. Owe zarządzanie polega na inwestowaniu wpłaconych do funduszu środków w celu osiągnięcia jak najwyższego zysku dla uczestnika funduszu. Co prawda inwestowanie powinno odbywać się przy ograniczeniu ryzyka inwestycyjnego, jednakże pamiętać należy, że fundusz inwestycyjny to nie lokata i zawsze istnieje ryzyko, że stracimy część zainwestowanych środków, zwłaszcza jeśli nie kontrolujemy i nie śledzimy na bieżąco działań towarzystwa funduszy inwestycyjnych, któremu powierzyliśmy inwestowanie naszym kapitałem i w porę od funduszu nie odstąpimy.

Jednakże, w niektórych przypadkach, odpowiedzialnym za utratę części przekazanych przez nas środków nie będzie ogólna sytuacja gospodarcza i zmiany w rynku, lecz nieprawidłowości w zakresie zarządzania przez towarzystwo funduszy inwestycyjnych z którymi na szczęście można skutecznie walczyć i na tej podstawie odzyskać stracone środki.

Punktem wyjścia rozważań skierowania ewentualnego roszczenia przeciwko towarzystwu funduszu inwestycyjnych jest przepis ustawy o funduszach inwestycyjnych, który stanowi, iż towarzystwo odpowiada wobec uczestników zbiorczego portfela papierów wartościowych oraz uczestników funduszu inwestycyjnego za wszelkie szkody spowodowane niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem swoich obowiązków w zakresie zarządzania zbiorczym portfelem papierów wartościowych lub funduszem i jego reprezentacji, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie obowiązków jest spowodowane okolicznościami, za które towarzystwo odpowiedzialności nie ponosi. Jeśli więc strata przynajmniej części środków znajdujących się w funduszu inwestycyjnym nastąpiła na skutek nieprawidłowego zarządzania przez towarzystwo, można wysunąć roszczenie na gruncie przytoczonego uregulowania i skutecznie dochodzić swych praw przed sądem.

Zobacz inne ciekawe artykuły Kancelaria Adwokacka Adwokat Jacek Sosnowski

Bardzo pomocnym w zakresie formułowania roszczenia opartego na podstawie przytoczonego przepisu może okazać się wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 października 2014 r., sygn. akt: I CSK 609/13, który został wydany właśnie w sprawie nieprawidłowego zarządzania powierzonym kapitałem. We wskazanym wyroku Sąd odniósł się do kilku kwestii, przez co stanowi on pewne kompendium na temat roszczenia w zakresie nieprawidłowego zarządzenia powierzonymi towarzystwu środkami. Przede wszystkim Sąd w powołanym wyroku podkreślił, iż „odpowiedzialność odszkodowawcza towarzystwa funduszy inwestycyjnych wobec uczestnika funduszu w związku z nieprawidłowym wykonywaniem zarządu aktywami tego funduszu (…) jest odpowiedzialnością za szkodę z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania (art. 471 k.c.)”, a co za tym idzie, odpowiedzialność odszkodowawcza towarzystwa funduszy inwestycyjnych wobec uczestnika funduszu w związku z nieprawidłowym wykonywaniem zarządu aktywami tego funduszu mieści się w ogólnej konstrukcji odpowiedzialności kontraktowej. Jeśli więc towarzystwo faktycznie dopuściło się zaniedbań to inwestorowi przysługuje roszczenie odszkodowawcze. Pamiętać jednak należy, iż w dyspozycji wskazanego przepisu nie będzie mieściła się sytuacja w której to inwestor dopuścił się zaniedbań, a więc gdy np. nie przeczytał dokładnie warunków umowy przez co odnosi błędne wrażenie, iż towarzystwo dopuściło się zaniedbań, choć faktycznie działało zgodnie z zawartym kontraktem. Z powyższym twierdzeniem wiąże się również druga teza wyrażona przez Sąd Najwyższy we wskazanym wyroku, a mianowicie, że to „klient towarzystwa funduszy inwestycyjnych powinien udowodnić, w jakim zakresie poniósł straty w wyniku nieprawidłowego zarządzania powierzonym kapitałem”.

Zatem kierując do sądu roszczenie w zakresie nieprawidłowego zarządzania powierzonymi środkami, należy bardzo dobrze przygotować się pod względem dowodowym, gdyż od tego czy udowodnimy swoją rację zależy powodzenie całego procesu. W uzasadnieniu omawianego wyroku Sąd Najwyższy powołał się również na inne swoje orzeczenie, a mianowicie na wyrok z dnia 21 czerwca 2011 r., sygn. akt: I CSK 598/10, w którym stwierdzono, że „ocena przez sąd tego, czy roszczenie odszkodowawcze powoda, którego aktywność inwestycyjna została zakłócona w wyniku działania podmiotu odpowiedzialnego za szkodę, obejmuje lucrum cessans (utrata spodziewanej korzyści) lub tylko utraconą szansę, powinna nastąpić po przeprowadzeniu dowodu z opinii biegłego”, zatem wysuwane roszczenie odszkodowawcze może obejmować nie tylko faktycznie poniesioną przez inwestora stratę, lecz również korzyści, które zostały przez niego utracone na skutek okoliczności, że to towarzystwo nie wykonało ciążącego na nim zobowiązania i przez to wyrządziło inwestorowi szkodę, która uniemożliwiła osiągnięcie tych korzyści.

Poza wskazanym powyżej roszczeniem opartym na przepisach ustawy o funduszach inwestycyjnych, poszkodowani inwestorzy mogą również rozważać sformułowanie roszczenia na podstawie przepisów Kodeksu cywilnego, np. w zakresie wprowadzenia w błąd podczas zawierania umowy, zależy to jednakże od okoliczności danego stanu faktycznego. W wątpliwość może zostać poddany także koszt funkcjonowania samego funduszu, w tym względzie konieczne będzie jednak również wnikliwe przeanalizowanie umowy oraz rzecznictwa sądowego.

Kiedy można pozwać fundusz inwestycyjny?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *