Dnia 16.02.2023r. Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w osobie Sędziego Tomasza Pałdyna w sprawie rozpoznawanej pod sygn. akt VI ACa 508/22 utrzymał w mocy wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie, na mocy którego ustalono, że umowa kredytu zawarta pomiędzy naszymi Klientami a PKO BP S.A. jest nieważna oraz obciążył bank całością kosztów procesu.
Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu wydanego wyroku zastrzegł w pierwszej kolejności, że podzielił i przyjął za własne ustalenia faktyczne i ocenę prawną dokonaną przez Sąd Okręgowy przy wydawaniu wyroku I-ej instancji.
Sąd Apelacyjny podkreślił również, że kredyt udzielony naszym klientom pozostawał kredytem złotowym jedynie denominowanym do waluty CHF, gdyż ostatecznie celem umowy było wypłacenie kredytu w złotych polskich i w tej walucie kredyt miał być spłacany.
Co istotne również Sąd Apelacyjny podkreślił posiadanie przez kredytobiorcę interesu prawnego w ustaleniu nieważności umowy kredytu nawet w sytuacji, gdy kredyt ten zdążył zostać wypowiedziany przez bank. W ocenie Sądu bowiem tylko wyrok ustalający nieważność umowy pozwoli na wyjaśnienie sytuacji prawnej kredytobiorców w relacji z pozwanym.
Oceniając podstawę nieważności umowy zawartej przez naszych klientów Sąd Apelacyjny podzielił pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w uchwale z 28 kwietnia 2022 r., III CZP 40/22, gdzie Sąd Najwyższy wskazał na pierwszeństwo stosowania przepisów o ochronie konsumentów określonych w art. 3851 k.c. przed innymi przepisami, w tym w szczególności art. 3531 k.c.
Co do samej konstrukcji umowy naszych klientów Sąd podzielił pogląd, że mechanizm ustalania kursów waluty, który pozostawia bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, a klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści, a przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną banku, jest klauzulą niedozwoloną w rozumieniu art. 3851 § 1 k.c.
Sąd ponownie podkreślił przy tym, że bez znaczenia dla dokonanej oceny pozostaje to, czy bank ustalał kursy dowolnie, czy w oparciu o ściśle określone kryteria, skoro kryteria te nie zostały zawarte w umowie.
Jednocześnie w ocenie Sądu Bank nie wywiązał się z obowiązku przedstawienia kredytobiorcom za pomocą konkretnych danych, przykładów i symulacji, możliwych znaczących zmian kursów walut oraz innych elementów rzutujących na przyszłe obciążenia kredytobiorców.
Sąd apelacyjny podzielił również pogląd Sądu Okręgowego, że nie ma w systemie prawa polskiego rozwiązań, które mogłyby zastąpić niedozwolone klauzule przeliczeniowe. Nie ma przy tym znaczenia nowelizacja prawa bankowego oraz kodeksu cywilnego następujące po dacie zawarcia umowy z kredytobiorcami.
Sąd odwoławczy nie miał przy tym wątpliwości, że ani mechanizm waloryzacji, ani klauzule przeliczeniowe nie były przedmiotem indywidualnych uzgodnień stron. W ocenie Sądu indywidualne uzgodnienie treści umowy zawieranej według przygotowanego przez bank wzorca wchodzi w rachubę tylko wtedy, gdy strony wprowadzają do umowy nowe, nieprzewidziane wcześniej przez bank rozwiązania. Nie można zaś mówić o indywidualnym uzgodnieniu w sytuacji, gdy konsument wybiera jedno z (wielu nawet) możliwych rozwiązań.
Sprawę prowadzili adw. Jacek Sosnowski i r.pr. Małgorzata Wilczek – Kancelaria adwokacka Adwokat Jacek Sosnowski Adwokaci i Radcowie Prawni.