Wyrokiem z dnia 23 marca 2022r. Sąd Okręgowy w Warszawie XXV Wydział Cywilny, sygn. akt: XXV C 491/20 ustalił, że Umowa o Kredyt Hipoteczny sporządzona w dniu 25 lutego 2008 r., zawarta pomiędzy Bankiem Millennium Spółką Akcyjną z siedzibą w Warszawie a naszymi Klientami jest nieważna oraz zasądził od Banku Millennium Spółki Akcyjnej z siedzibą w Warszawie na rzecz naszych Klientów kwotę zapłaconą przez Klientów w wykonaniu nieważnej umowy od dnia jej zawarcia, tj.  kwotę 394.655,45 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie: od kwoty 48.017,94 zł od dnia 25 lipca 2020 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 346.637,51 zł  od dnia 26 lutego 2022 r. do dnia zapłaty, oddalając powództwo w zakresie zasądzenia odsetek za okres wcześniejszy. Jednocześnie Sąd zasądził od Banku Millennium Spółki Akcyjnej z siedzibą w Warszawie na rzecz naszych Klientów kwotę 11.864.00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Pozew w przedmiotowej sprawie został wniesiony w lutym 2020 roku. Postępowanie przed sądem I instancji zakończyło się na jednej rozprawie, na której Sąd przesłuchał naszych Klientów. Wskazać należy, że sąd uwzględniając nasze stanowisko pominął wnioski dowodowe wnioskowane przez bank w odpowiedzi na nasz pozew z uwagi na fakt, iż nie miały one istotnego znaczenia z punktu widzenia rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Głównym roszczeniem, które Sąd zobowiązany był rozpatrzeć w pierwszej kolejności było roszczenie o ustalenie nieważności przedmiotowej umowy oraz zasądzenie wszystkich świadczeń jakie Klienci spełnili na rzecz banku w wykonaniu kwestionowanej umowy w oparciu o teorię tzw. dwóch kondykcji. 

W ustnych motywach rozstrzygnięcia Sąd I instancji wskazał, iż kwestionowana umowa kredytu okazała się nieważna z dwóch powodów. 

Po pierwsze powyższa umowa narusza dyspozycję art. 3531 k.c. i jest nieważna w świetle treści art. 58 § 1 k.c. za sprzeczne z istotą stosunków umownych, a tym samym niepodlegające prawnej ochronie, należy uznać zapisy umowy kredytowej, w której strona ekonomicznie silniejsza, czyli bank, jest upoważniony do jednostronnego określenia kursu waluty CHF, która została określona jako właściwa dla oznaczenia wysokości rat obciążających naszych Klientów.

Od decyzji banku zależała wysokość zadłużenia naszych Klientów wobec banku, czyli wartość wypłaconego kapitału, saldo początkowe, w konsekwencji wysokość rat odsetkowych i kapitałowo-odsetkowych. W rzeczywistości Bank jednostronnie, na skutek ustalonych przez siebie kursów decydował o kursie sprzedaży waluty w dniu zapadalności raty, a przez to każdorazowo decydował o wysokości świadczenia naszych Klientów oraz wysokości salda zadłużenia od momentu jego wypłaty.

Brak było w umowie obiektywnych kryteriów, na podstawie których nasi Klienci mogliby ustalić sposób, w jaki kurs został ustalony, brak było także mechanizmów, na podstawie których mogli skontrolować sposób ustalania wysokości rat. Sąd podkreślił, że zamieszczenie w umowie kredytu takiego mechanizmu waloryzacji nie może zostać uznane za działanie pozostające w granicach swobody umów z art. 3531 k.c., lecz za rażące przekroczenie tej granicy. W tej sytuacji, umowę należało uznać za nieważną z powodu jej sprzeczności z normą zawartą w powołanym przepisie ze skutkiem ex tunc, czyli od daty jej zawarcia. 

Po wtóre, kwestionowana umowa ta jest również nieważna w związku z występowaniem w niej niedozwolonych klauzul umownych w zakresie mechanizmu indeksacji.

Sąd I instancji stwierdził, że nie wyjaśniono kredytobiorcom, jakie skutki dla wysokości ich zobowiązania wystąpią w sytuacji, gdy dojdzie do znacznej zmiany kursu franka szwajcarskiego w przyszłości. Pozwany bank w toku postępowania nie wykazał się inicjatywą dowodową w zakresie takich starań na etapie przedkontraktowym względem naszych Klientów jako konsumentów. Wręcz odwrotnie – pracownicy banku zapewniali kredytobiorców o stabilności waluty franka szwajcarskiego. Ponadto, Sąd uznał, że nasi Klienci nie zostali poinformowani o istnieniu spreadu, znaczeniu jego dla ich interesów, a także skutkach jakie wiążą się z jego istnieniem.

Nie zostali pouczeni o tym, że granice spreadu są niemożliwe do ustalenia, nie ma żadnych „ widełek”, w których różnica między kursem kupna a sprzedaży może się kształtować. Kwota  udostępnionego, wykorzystanego kredytu nie była na skutek klauzuli spreadowej równoważna z kwotą świadczenia naszych Klientów, bowiem już od początku suma jaką mieli spłacić Klienci była kształtowana wyższym kursem waluty, aniżeli suma podlegającą wypłacie. Co więcej, do ustalenia kursu waluty bank posługiwał się własną tabelą kursową, dowolnie kształtowaną. Nasi Klienci nie byli poinformowani ani o jej zasadach tworzenia, ani nie mieli możliwości weryfikacji prawidłowości kursów.

W ocenie Sądu, tak ukształtowana klauzula indeksacyjna zawierająca niejednoznacznie określony warunek ryzyka walutowego narusza równowagę kontraktową stron stosunku prawnego, co stanowi o naruszeniu przez tę klauzulę dobrych obyczajów. Jednocześnie nierównomierny rozkład tego ryzyka stanowi nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków naszych Klientów – konsumentów na ich niekorzyść, a zatem stanowi o naruszeniu ich interesów w sposób rażący. Z powyższych względów, Sąd uznał, że również i z tych przyczyn umowę kredytu należało uznać za nieważną. 

Wobec powyższego, Sąd uwzględnił żądanie zapłaty na rzecz naszych Klientów kwotę wynikającą z sumowania wpłaconych na rzecz banku rat odsetkowych i kapitałowo – odsetkowych wynikających z sum wskazanych w zaświadczeniu banku.  

Sąd podzielił więc zaprezentowaną przez Kancelarię argumentację w zakresie nieważności przedmiotowej umowy kredytowej.

Pozwany w toku niniejszego postępowania mimo obszernej argumentacji zawartej w odpowiedzi na pozew, nie udowodnił, aby doszło do jakichkolwiek negocjacji czy indywidualnego uzgodnienia postanowień umowy, a także aby Klienci zostali rzetelnie poinformowani o ryzykach wynikających z tego typu umowy. Pamiętając o tym, zwracaliśmy szczególną uwagę, że niedozwolony charakter klauzul przeliczeniowych jako tylko jedną z wad umowy, wskazując przy tym na szereg innych podstaw do uznania umowy za całkowicie nieważną.  

Argumentacja Kancelarii okazała się trafna. Zapadły wyrok jest nieprawomocny, jednak mając na uwadze kierunek linii orzeczniczej należy wyrazić nadzieję, że wyrok utrzyma się w II instancji.

Sprawę prowadził adw. Jacek Sosnowski  – Kancelaria adwokacka adwokat Jacek Sosnowski Adwokaci i Radcowie Prawni 

Inne ciekawe wyroki omawiamy na naszym kanale YouTube – zapraszamy do subskrybowania

Unieważnienie kredytu we frankach Millennium. WYGRYWAMY w Warszawie na 1 ROZPRAWIE. 394.655,45 zł dla naszych Klientów [ Teoria 2 kondykcji]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *