„Sprawy frankowe” rozpatrywane są przez sądy od ok. ośmiu lat. Jak doskonale wiadomo – znaczna większość część spraw kończy się wyrokami na korzyść kredytobiorców. Trend ten zyskał dodatkowy impet po korzystnych wyrokach TSUE. W rezultacie, Sądy powszechne zaczęły przychylać się do argumentacji konsumentów, stwierdzając niemalże na masową skalę nieważność umów kredytowych.
Orzeczenia zapadłe w sprawach dotyczących kredytów waloryzowanych kursem CHF nie mają wyłącznie jednostkowego znaczenia, lecz wyznaczają także nowe standardy prawne. Nic dziwnego, że sytuacja jest niezwykle dynamiczna, a jej rozwój jest bacznie obserwowany nie tylko przez kredytobiorców.
Nie jest tajemnicą, że każda przegrana sprawa to dla Banku ogromna strata finansowa – sytuacji nie ułatwiają także wysokie odsetki ustawowe za opóźnienie należne stronie wygranej. W konsekwencji niektóre Banki doszły do wniosku, że niecelowe jest jak najdłuższe przedłużanie procesu sądowego i tym samym w części naszych spraw korzystny dla naszych Klientów wyrok stał się prawomocny już na etapie I instancji. Czy opisana praktyka stanie się niedługo codziennością? O tym opowiem w dalszej części, gdzie przedstawię kilka przykładów prawomocnych wyroków sądów I instancji w sprawach prowadzonych przez naszą kancelarię.
- Wyrok Sądu Okręgowego w Lublinie w sprawie I C 760/20
Bank Ochrony Środowiska jako jeden z pierwszych zaprzestał zakrążać korzystne dla konsumentów wyroki. Przykład stanowi sprawa, która była rozpatrywana przed Sąd Okręgowy w Lublinie, w której zapadło w pełni satysfakcjonujące dla naszego Klienta orzeczenie. Pierwotnie Bank zdecydował się na zaskarżenie wyroku i tym samym złożył apelację. Sprawa zawisła przed Sądem Apelacyjnym w Lublinie. Natomiast niemalże w tym samym czasie zostaliśmy poinformowani przez pełnomocnika strony przeciwnej, że jego Mocodawca zdecydował się na cofnięcie apelacji. Oznacza to, że wyrok Sądu I instancji został utrzymany w mocy. Obecnie strony zawarły już porozumienie, zatem nasz Klient jest już w pełni wolny od toksycznego zobowiązania „pseudo frankowego”.
- Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie w sprawie XXVIII C 5650/23
Dotychczas wydawało się, że wyłącznie Banki z mniejszymi portfelami „kredytów” frankowych” rezygnowały z zaskarżenia wyroku Sądu I instancji. Jak widać ich drogą zaczyna podążać mBank, który nie wniósł o sporządzenie pisemnego uzasadnienia wyroku wydanego przez Sąd Okręgowy w Warszawie. Już kilka tygodniu po zapadnięciu wyroku, Klienci otrzymali projekt porozumienia kompensacyjnego umożliwiającego rozliczenie między Stronami na skutek nieważności umowy. Należy nadmienić, że Sąd zasądził na rzecz Powodów kwotę blisko 518 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od lutego 2024 roku do dnia zapłaty.
- Wyrok Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie w sprawie III C 2278/23
Warto także zauważyć, że również Bank Millennium uznał dalsze pozostawanie w sporze za nieopłacalne. Przykład stanowi prowadzona przez nas sprawa, która zawisła przed Sądem Okręgowym Warszawa-Praga. Nasi Klienci zyskali prawomocny wyrok zaledwie pół roku po złożeniu pozwu, a na ich rzecz zasądzono ponad 431 000 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od września 2023 r. do dnia zapłaty.
- Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie w sprawie XXVIII C 17053/22
Również inny wyrok stołecznego sądu stał się prawomocny w toku I instancji. Mowa tu o orzeczeniu, które zapadło w sprawie przeciwko Deutsche Bank Polska. W tej sprawie Sąd wydał w pełni korzystny wyrok unieważniający umowę kredytową i zasądził na rzecz Powodów od Pozwanego kwotę ponad 299 tys. zł i 82 tys. CHF wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia grudnia 2023 r. do dnia zapłaty. Również w tej sprawie Bank nie złożył apelacji. Co ciekawe, umowy zawierane z Deutsche Bankiem są w dalszym ciągu powszechnie uważane za trudniejsze do podważenia, zatem decyzja Banku o niezaskarżeniu Banku jest dla nas dość zaskakująca, jednakże jest nam niezwykle miło, że nasi Klienci po upływie niewiele ponad roku od dnia wniesienia pozwu mogą cieszyć się prawomocnym wyrokiem po przeprowadzeniu zaledwie jednej rozprawy.
Podsumowanie
Decyzja w zakresie niezaskarżenia wyroku jest z pewnością podyktowana pragmatycznymi względami. Banki dostrzegają, że dalsze spory sądowe generują nie tylko wysokie koszty, ale także zwiększają ryzyko wizerunkowe oraz powodują niepewność finansową. W kontekście licznych orzeczeń korzystnych dla klientów, kontynuowanie apelacji wydaje się być coraz mniej opłacalne i skuteczne. Dla wielu kredytobiorców taka decyzja banków oznacza szybsze zakończenie długoletnich sporów i możliwość uzyskania korzystnych rozstrzygnięć bez konieczności prowadzenia batalii przed Sądem Apelacyjnym.
Tym samym, rezygnacja z apelacji może przyczynić się do przyspieszenia procesów sądowych i zmniejszenia obciążenia sądów, co z kolei pozytywnie wpłynie na efektywność wymiaru sprawiedliwości. Dla banków natomiast, oznacza to konieczność przygotowania się na potencjalne straty finansowe oraz konieczność wypracowania nowych strategii zarządzania ryzykiem w związku z „kredytami frankowymi”.
W rezultacie, decyzja o rezygnacji z apelacji staje się istotnym elementem w kształtowaniu przyszłych relacji między bankami a konsumentami, otwierając nowy rozdział w historii kredytów indeksowanych do walut obcych w Polsce. Mam nadzieję, że już niedługo coraz więcej kredytobiorców będzie mogło się cieszyć korzystnym wyrokiem już na etapie I instancji.