Wyrokiem z dnia 17.06.2024 r. Sąd Apelacyjny w Katowicach, I Wydział Cywilny (Sędzia Sądu Apelacyjnego Piotr Łakomiak) w sprawie o sygn. akt: I ACa 991/22 na skutek apelacji Bank BPH Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 29.03.2022 r. wydanego w sprawie o sygn. akt I C 1235/20 oddalił apelację pozwanego i zasądził od Bank BPH S.A. na rzecz Klienta naszej kancelarii kwotę 8200 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.
Postępowanie apelacyjne od momentu doręczenia do Sądu II instancji apelacji Banku BPH do wydania prawomocnego wyroku trwało około 24 miesięcy. Sąd w I instancji uznał za uzasadnione roszczenie naszego Klienta o ustalenie nieważności umowy kredytu z dnia 16 września 2008 roku oraz zasądził na jego rzecz kwoty: 29.981,59 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 24 lutego 2021 r., 135.691,71 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 15 września 2021 r. oraz 2.946,47 CHF z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 15 września 2021 r.
Sąd II instancji w ustnych motywach rozstrzygnięcia wskazał, że apelacja Banku zasługiwała na oddalenie, a zarzut zatrzymania podniesiony przez Bank nie mógł zostać uwzględniony.
Sąd Apelacyjny podzielił w całości ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego w zakresie okoliczności kontraktowania i warunków umowy zawartej pomiędzy stronami oraz niewykazania, że Klient indywidualnie uzgodnił postanowienia dotyczące klauzul waloryzacyjnych, w tym sposobu ustalenia wysokości kursów walut.
Zdaniem Sądu klauzula waloryzacyjna była niedozwolona, ponieważ pozwany mógł jednostronnie decydować o wysokości środków wypłaconych powodom i poszczególnych rat w PLN, a jego swoboda decyzyjna w przedmiocie marży kursowej nie była ograniczona i tym samym w ocenie Sądu umowne rozwiązania spreadowe narażały kredytobiorców (w tym naszego Klienta) na ryzyko arbitralnych działań banku.
W ocenie Sądu Apelacyjnego niewątpliwie pozwany dysponował większą wiedzą i środkami umożliwiającymi ocenę realnego ryzyka kursowego, które mogło się urzeczywistnić w dowolnym momencie w trakcie obowiązywania umowy. Zaoferował kredyt powiązany z walutą obcą, w którym Klient nie uzyskiwał dochodów, jako produkt tani i szeroko stosowany.
Skoncentrował się w przekazie informacyjnym na wymiarze zachęcającym w związku z niższym oprocentowaniem, nie przedstawił natomiast wspomnianych już wcześniej informacji, analiz, symulacji obrazujących jak wzrost kursu CHF może przełożyć się na wysokość zadłużenia i wysokość miesięcznych rat w założonym okresie obowiązywania umowy w walucie spłaty. Ostatecznie zatem ciężar ekonomiczny wzrostu kursu waluty denominacyjnej spoczywał na naszemu Klientowi. W jej przypadku granice maksymalne ryzyka nie zostały określone. Pozwany stosował rozmaite zabezpieczenia, a brak w materiale sprawy danych pozwalających na przyjęcie, że oferowano podobne rozwiązania naszego Klienta. Nawet jeśli generowałoby to dodatkowe koszty dla kredytobiorcy, czyniąc umowę mniej atrakcyjną, to zasadnicze powinno być uświadomienie naszego Klienta w tym zakresie i pozostawienie jej prawa wyboru drogi postępowania.
Umowa zawiera postanowienia normujące waloryzację świadczeń. Udzielony kredyt, wbrew twierdzeniom Banku, nie był kredytem walutowym, skoro nie był on ani wypłacony, ani spłacany w tej walucie. Niewątpliwie zamiarem Klienta było uzyskanie kredytu pozwalającego na konsolidację innych kredytów. Aby zrealizować swój cel Klient potrzebował polskiej waluty. Skoro Bank zgodził się udzielić kredytu, to należy przyjąć, że zamiarem Banku było udzielenie kredytu pozwalającego na realizację określonego przez Klienta celu. Ponadto Bankowi było wiadome, że Klient zarabia wyłącznie w złotych i chce spłacać raty w polskiej walucie. Posłużenie się w umowie walutą obcą nie służyło transferowi waluty obcej do kredytobiorcy.
Sąd Apelacyjny podzielił również ocenę prawną Sądu Okręgowego w zakresie konsekwencji abuzywności klauzul dotyczących denominacji i nie związania nimi Klienta. Ponadto Sąd podzielił argumentację Sądu I instancji co do oceny, że usunięcie z przedmiotowej umowy pożyczki kwestionowanych w pozwie klauzul umownych jako abuzywnych, prowadzi do nieważności umowy, bowiem możliwość jej wykonywania w kształcie pozbawionym tych klauzul nie jest możliwa.
W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny uznał, że umowa zawarta między stronami jest nieważna, w związku z tym utrzymał w mocy orzeczenie Sądu I instancji.