W dniu 10 lipca 2018 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu wydał kolejny korzystny dla frankowiczów wyrok, w którym uznał, iż zawarta umowa o kredyt nie została ważnie zawarta, a zatem bank powinien zwrócić kredytobiorcom kwotę bezpodstawnie pobraną, która w tym przypadku wynosiła ponad 220 000 zł.
Stwierdzając nieważność zawartej umowy Sąd zwrócił uwagę na kilka kwestii, które bardzo skrupulatnie uzasadnił, warto więc zapoznać się z argumentacją Sądu.
W pierwszej kolejności Sąd podzielił pogląd kredytobiorców, że zapisy zawartej umowy kredytowej nie są jasno sformułowane i mogą budzić wątpliwości, Sąd uznał jednakże, że strony zawarły umowę kredytu hipotecznego indeksowanego (waloryzowanego) do waluty franka szwajcarskiego i podkreślił, że jest to umowa kredytu złotowego, a nie walutowego.
O tym bowiem, w jakiej walucie jest kredyt decyduje waluta, w jakiej – na podstawie umowy – bank wypłacił środki pieniężne. Sąd zwrócił jednakże uwagę, że budzi wątpliwości czy kwota kredytu wyrażona została w złotych polskich, czy też kwota kredytu wyrażona została w walucie obcej CHF, gdyż w stosunku do obydwóch kwot umowa posługiwała się terminem „kwota kredytu”. Z postanowień umownych nie wynikało bowiem wprost w jakiej walucie kredyt został faktycznie udzielony, a ponadto umowa posługiwała się wprowadzającym w błąd pojęciem „kredytu denominowanego (waloryzowanego) w walucie CHF”, podczas gdy czym innym jest kredyt denominowany (w przypadku którego kredytobiorca pożycza od banku kwotę w walucie obcej natomiast otrzymuje złotówki przeliczone po kursie z dnia uruchomienia kredytu), a czym innym jest kredyt indeksowany (waloryzowany), gdzie kredytobiorca pożycza złotówki, które w dniu uruchomienia kredytu przeliczane są na odpowiednią ilość waluty wg kursu z dnia wypłaty środków z kredytu.
Wobec powyższego Sąd uznał, że owa nietransparentność wzorca umownego, jakim posłużył się bank, dotyczy istotnych postanowień umowy tj. tego czy jest to kredyt złotowy (w PLN) czy też walutowy (udzielony w CHF), i należy uznać umowę jako sprzeczną z ustawą, co czyni ją w całości nieważną. Zawarta umowa nie wskazywała bowiem w sposób jednoznaczny kwoty i waluty udzielonego kredytu. O sprzeczności czynności prawnej z ustawą można mówić zaś także wówczas, gdy czynność nie zawiera treści lub innych elementów objętych nakazem wynikającym z normy prawnej, co zdaniem Sądu miał miejsce w przedmiotowej sprawie.
Sąd zwrócił ponadto uwagę, że tak skonstruowana umowa kredytu zawierała również inne odstępstwa od definicji legalnej zawartej w prawie bankowym, co czyni ją nieważną w oparciu o przepisy Kodeksu cywilnego. Umowa kredytu bankowego określać bowiem powinna kwotę kredytu, walutę kredytu, oprocentowanie i zasady jego zmiany, cel kredytu oraz wysokość prowizji.
Przeczytaj także:
Kolejne starcie z Getin Bank i znów wygrywamy sprawę o 569.583,00 zł
Getin Noble Banku – WYGRYWAMY po raz z kolejny z rzędu. Sprawa o 440.915,00 zł
Zobowiązanie kredytobiorcy polega natomiast na spłacie wykorzystanej części kredytu z odsetkami i zapłacie umówionej prowizji. W przedmiotowej sprawie wartość kredytu i wypłata kredytu zostały wyrażone w złotych, natomiast ustalenie wysokości raty kapitałowo – odsetkowej odnosiło się do waluty obcej CHF. W tej sytuacji kredytobiorca nigdy nie spłacał nominalnej wartości kredytu, gdyż z uwagi na różnice kursowe (w momencie przeliczenia wartości kredytu na CHF w dacie jego wykorzystania i z daty przeliczenia raty wyrażonej w CHF na PLN w dacie spłaty), jak i zastosowany mechanizm spreadu walutowego (zastosowania kursu kupna waluty w momencie przeliczenia wartości kredytu na CHF oraz kursu sprzedaży waluty w momencie spłaty raty), zawsze będzie to inna kwota.
Cecha ta stanowi zaś znaczące odejście od ustawowej konstrukcji kredytu, której elementem przedmiotowo istotnym jest obowiązek zwrotu kwoty otrzymanej. Z uwagi zatem, iż nie zostały dochowane obowiązkowe warunki kredytu, należało uznać, że zawarta umowa jest nieważna jako sprzeczna z przepisami ustawy. Sąd zauważył również, że klauzula indeksacyjna, w tym klauzula spreadu walutowego, została zawarta z naruszeniem podstawowych obowiązków informacyjnych banku wobec kredytobiorców, a zatem w tym zakresie wzorzec także jest nietransparentny, co również prowadzi do sprzeczności umowy z ustawą.
W powództwie kredytobiorcy podnieśli również, że podczas zawierania umowy działali w błędnym przekonaniu, że wszystkie jej postanowienia są zgodne z przepisami prawa, podczas, gdy postanowienia umowy kredytowej dotyczące przeliczenia kwot rat kredytu oraz kapitału pozostałego do spłaty były klauzulami abuzywnymi, na tej więc podstawie kredytobiorcy uchylili się od skutków prawnych złożonego oświadczenia woli, Sąd natomiast potwierdził skuteczność takiego uchylenia się kredytobiorców.
Sąd podzielił bowiem ocenę powodów, że godząc się z warunkami umowy działali oni w przekonaniu, że bank jako instytucja zaufania publicznego szanuje prawo, dobre obyczaje kupieckie i zasady współżycia społecznego. Mając na uwadze powyższe, Sąd stwierdził, że powodowie skutecznie uchylili się od skutków złożonych w umowie kredytowej oświadczeń woli i z tej przyczyny umowa ta objęta jest sankcją nieważności (względnej). W wyniku skutecznego złożenia oświadczenia czynność prawna staje się nieważna od początku, ponieważ oświadczenie o uchyleniu działa z mocą wsteczną (ex tunc) od momentu dokonania czynności prawnej.
Zdaniem Sądu, należało w przedmiotowej sprawie stwierdzić abuzywność kwestionowanych przez powodów klauzul, gdyż kształtują one prawa i obowiązki konsumenta (kredytobiorcy) w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszając jego interesy. W konsekwencji należało przyjąć, że na mocy przedmiotowej umowy, powodowie nie byli zobowiązani do zwrotu na rzecz banku takiej kwoty, jaką faktycznie łącznie uiścili tj. 538.102,44 zł. Wpis ma charekter informacyjny. Prawnicy z naszej kancelarii nie brali udziału w tej sprawie.