W dniu 26 listopada 2020 roku Sąd Okręgowy w Warszawie III Wydział Cywilny (SSO Ewa Jończyk) w wyroku wydanym w sprawie o sygn. akt III C 533/17 z powództwa mBank Hipoteczny S.A. z siedzibą w Warszawie, oddalił powództwo banku w części, zasądzając od naszej Klientki będącej pozwaną, kwotę będącą różnicą pomiędzy wartością wypłaconego kapitału, a wartością dokonanych przez pozwaną wpłat na poczet kapitału oraz oddalił powództwo w pozostałym zakresie.

 

Kredytobiorca, występujący w sprawie w charakterze strony pozwanej, zgłosił się do naszej Kancelarii w lipcu 2017 roku, bezpośrednio po otrzymaniu pozwu o zapłatę złożonego przez bank.

Żądanie banku opiewało na kwotę 197.014,97 zł. Źródło roszczeń banku stanowiła umowa kredytu hipotecznego denominowanego do EUR, zawarta przez poprzednika prawnego powodowego Banku z naszym klientem w 2007 roku. Kwota udzielonego kredytu wynosiła 424.125,00 zł. W związku z wystąpieniem zaległości w spłacie kredytu, Bank w 2017 roku wypowiedział Pozwanej przedmiotową umowę z zachowaniem 30 dniowego okresu wypowiedzenia, stawiając tym samym całość środków kredytowych wraz z odsetkami i kosztami w stan natychmiastowej wymagalności.

 

Pomimo że powództwo zostało wytoczone po 10 latach spłaty kredytu, zgodnie z żądaniem pozwu Bank domagał się od Klientki zapłaty kwoty 197.014,97 zł (w tym kwoty 123.554,33 zł tytułem kapitału), a zatem kwoty 1,5 razy wyższej niż kwota zaciągniętego kredytu w 2007 roku.

 

Kancelaria dokonała wyliczeń celem ustalenia wysokości zadłużenia naszej Klientki wobec Banku na dzień wypowiedzenia umowy (niniejsza okoliczność miała bowiem istotne znaczenie dla oceny ewentualnej zasadności powództwa), z których wynikało, że według stanu na dzień wypowiedzenia umowy Pozwanej pozostała do spłaty tytułem kapitału kwota 123.554,33 zł. W związku z powyższym żądanie główne banku było bezzasadne.

W trakcie trwania postępowania podnieśliśmy szereg zarzutów m.in. zarzut nieważności umowy kredytu hipotecznego, poprzez zamieszczenie w treści łączącej strony umowy kredytowej abuzywnych klauzul waloryzacyjnych, jak również zaprezentowaliśmy argumentację w zakresie bezskuteczności złożonego wypowiedzenia.  Sformułowaliśmy również wniosek dowodowy o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu rachunkowości celem ustalenia stanu zadłużenia naszej Klientki względem powodowego banku z tytułu łączącej strony umowy kredytu hipotecznego na dzień złożenia oświadczenia o wypowiedzeniu umowy.

 

Na kanwie niniejszej sprawy Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego, przy czym zestawienie wysokości zadłużenia na dzień złożenia przez bank oświadczenia o wypowiedzeniu umowy miało zostać dokonane w 3 wariantach tj. przy założeniu, że cała umowa jest nieważna lub nie istnieje od samego początku; z uwzględnieniem bezskuteczności klauzul abuzywnych (symulacja, że Kredyt był w PLN i nie były dokonywane przeliczenia z EUR na PLN – umowa z PLN bez wpływu ryzyka kursowego); wyliczenie wysokości zadłużenia jako różnicy pomiędzy wypłaconym a wpłaconym kapitałem w PLN.

Biegły dodatkowo w swojej opinii weryfikował cztery kwestie:

– czy zmienne oprocentowanie niekorzystne w stosunku do stałego oprocentowania – strona pozwana zgadza się z opinią biegłego sądowego, że zmienne oprocentowanie było bardziej korzystne,

– czy marża jest rynkowa – strona pozwana nie ma zastrzeżeń do wyliczeń w tym zakresie,

– czy spread był rynkowy – również strona pozwana nie ma zastrzeżeń do wyliczeń,

– jaka jest wysokość zadłużenia – biegły od kwoty wypłaconego kredytu w PLN odjął kwotę spłaconego kapitału.

Powołując się na wnioski końcowe opinii wskazać należy, iż kurs zastosowany przez bank był najmniej korzystny dla Kredytobiorcy, w tym wariancie wysokość zadłużenia była bowiem największa.

 

Sąd podzielił zaprezentowaną przez nas argumentację w zakresie nieważności przedmiotowej umowy kredytowej. W ocenie Sądu umowa kredytowa zawiera bowiem postanowienia abuzywne, zaś utrzymanie stosunku prawnego bez uznanych za bezskuteczne postanowień nie było w świetle okoliczności niniejszej sprawy możliwe.

 

Sąd podkreślił również, iż nawet przy przyjęciu, że kontynuacja umowy jest możliwa bez postanowień abuzywnych (chociaż w ocenie Sądu nie byłoby to dopuszczalne) to orzecznictwo TSUE wyklucza możliwość rekonstruowania umowy stron wbrew woli kredytobiorcy. Tymczasem strona pozwana wyraźnie dążyła do unieważnienia umowy.

Sąd wskazał, że z uwagi na to, że umowa jest nieważna, wypowiedzenie jej też jest tą wadą obarczone, dlatego oddalił roszczenie główne. Z uwagi na to, że jako roszczenie ewentualne Bank domagał się zwrotu kapitału, który nie został przez Pozwaną zwrócony, sąd to roszczenie uwzględnił, wskazując, że Pozwana cel kredytu zrealizowała, nabyła nieruchomość, zatem oddalenie obu roszczeń doprowadziłoby do bezpodstawnego wzbogacenia Pozwanej. Wysokość zasadnego roszczenia została ostatecznie ustalona na podstawie dokumentów oraz wyże opisanej opinii biegłego. Za podstawę rozstrzygnięcia sad wskazał art. 410 § 2 k.c. oraz art. 411 k.c.

 

W konsekwencji Sąd oddalił powództwo w części żądania dotyczącego kwoty ponad kwotę brakującą do spłaty kapitału.

 

Co istotne, wyżej wskazany wyrok dotyczy kredytu denominowanego w EUR.

 

Zwrócić należy również uwagę na dodatkowy aspekt sprawy. Po uprawomocnieniu się niniejszy wyrok będzie miał powagę rzeczy osądzonej, skutkiem której jest wykluczenie możliwości ponownego wystąpienia przez Bank z powództwem w tej samej sprawie (bis de eadem re ne sit actio). Niniejsza okoliczność ma istotne znaczenie z praktycznego punktu widzenia. Wskazać należy, iż niestety nie są odosobnione przypadki, gdy bank ponownie występuje z powództwem obejmującym swym zakresem żądanie z tytułu zawarcia i wypowiedzenia umowy już prawomocnie rozstrzygnięte. W takim przypadku Kredytobiorca może skutecznie powołać się na treść art. 199 § 1 pkt 2 k.p.c. żądając odrzucenia pozwu.

 

Podsumowując, kredytobiorca, któremu została wypowiedziana umowa kredytowa, w przypadku wytoczenia przeciwko niemu powództwa, może podjąć skuteczną obronę. Z uwagi na zastosowanie w umowach kredytowych niedozwolonych klauzul indeksacyjnych, rzeczywisty stan zadłużenia kredytobiorcy wobec banku w istocie nie jest tożsamy z kwotą roszczenia dochodzoną przez Bank tak przy zastosowaniu waluty CHF, czy EUR. W konsekwencji zaś wypowiedzenie umowy kredytowej jest bezpodstawne. Tymczasem uznanie bezskuteczności wypowiedzenia umowy przez Bank implikuje konieczność oddalenia powództwa w części dotyczącej zapłaty ponad otrzymany kapitał z uwagi na brak wymagalnego roszczenia względem Kredytobiorcy.

 

Sprawę prowadzili adw. Katarzyna Wójcik i adw. Jacek Sosnowski, Kancelaria Sosnowski Adwokaci i Radcowie Prawni

 

 

Unieważnienie kredytu w EURO – kolejna wygrana z mBank

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *