Wyrokiem z dnia 21 października 2021 r. Sąd Okręgowy w Warszawie Wydział XXIV Cywilny (w osobie sędzi Doroty Stokowskiej-Komorowskiej), sygn. akt XXIV C 919/19, ustalił że umowa kredytu zawarta przez naszego Klienta w 2008 roku z Kredyt Bankiem S.A., którego następcą prawnym jest Santander Bank Polska S.A. z siedzibą w Warszawie, jest w całości nieważna. W wyroku Sąd obarczył również kosztami postępowania w całości pozwanego, szczegółowe ich wyliczenie pozostawiając referendarzowi sądowemu.
Pozew w przedmiotowej sprawie wniesiony został do sądu w sierpniu 2019 roku. Sprawa dotyczyła kredytu indeksowanego kusem waluty franka szwajcarskiego, udzielonego na kwotę 242 000 zł i 30 lat spłaty.
Spłata rat miała być dokonywana w złotych po uprzednim przeliczeniu rat kapitałowo-odsetkowych według kursu sprzedaży dewiz dla CHF zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w banku w dniu spłaty. Z tej samej tabeli kursów Bank korzystał ustalając saldo zadłużenia kredytobiorcy w chwili uruchomienia kredytu.
Argumentacja pozwu opierała się m.in. na uznaniu klauzul przeliczeniowych zawartych w umowie kredytowej za postanowienia niedozwolone, rażąco naruszające interesy kredytobiorcy, a umowa była nieważna w świetle wymogów art. 69 prawa bankowego oraz zasad współżycia społecznego. W ocenie Kancelarii na kredytobiorcę zostało przerzucone ryzyko kursowe oraz ryzyko całkowicie dowolnego kształtowania kursów wymiany walut.
W trakcie procesu Bank starał się wykazywać, jakoby umowa była zawarta pomiędzy stronami skutecznie oraz nie posiadała w swojej treści żadnych klauzul, które mogłyby zostać uznane za niedozwolone. Bank wykazywał, że kursy pochodzące z jego własnych tabel miały charakter rynkowy i nie odbiegały swoją wysokością od wskaźników innych podmiotów rynkowych.
Zaprzeczył także jakoby nasz Klient nie został odpowiednio poinformowany przez bank przed zawarciem umowy (zwłaszcza o zasadach funkcjonowania udzielonego mu kredytu i ryzyku kursowym oraz zasadach ustalania kursów walut) oraz, że nie miał wpływu na wybór rodzaju oraz treść umowy kredytu.
Sąd w trakcie procesu pominął na rozprawie wnioski obu stron o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego, ponieważ zdaniem Sądu opinia ta była zbędna dla rozstrzygnięcia zagadnienia prawnego, jakim jest kwestia ważności bądź nieważności zawartej przez strony umowy kredytu.
Pominięto również wnioski Banku o przesłuchanie świadków będących jego pracownikami. Tym niemniej, na rozprawie doszło do przesłuchania naszego Klienta – a to celem ustalenia okoliczności towarzyszących zawarciu spornej umowy kredytu. W trakcie przesłuchania ustalono, że Bank nie poinformował kredytobiorcy o wszystkich ryzykach zw. z zaciągnięciem zobowiązania, ani mechanizmie indeksacji.
Po rozpoznaniu wszystkich wniosków dowodowych zapadło orzeczenie, w uzasadnieniu którego wskazano, iż Sąd nie miał wątpliwości co do braku związania stron taką niezgodną z prawem umową kredytu.
Sąd przychylił się do argumentów Kancelarii, że w chwili zawarcia umowy nie doszło do precyzyjnego, jednoznacznego określenia kwoty kredytu, co było wynikiem nieprawidłowego zastosowanych zabiegów indeksacyjnych.
W tych okolicznościach nasz Klient nie mógłby spłacić nominalnej wartości kredytu, gdyż różnice kursowe oraz zastosowany przez Bank spread walutowy powodują, iż do spłacenia zawsze pozostawałaby inna kwota. W spornej umowie kredytu powinna była występować tożsamość między kwotą i walutą kredytu, kwotą środków pieniężnych oddanych do dyspozycji kredytobiorcy oraz kwotą jaką nasz Klient zobowiązany był zwrócić bankowi wraz z odsetkami.
Sąd podkreślił, że nie miało także znaczenia w jaki sposób bank w rzeczywistości ustalał kursy walut, gdyż stosowanie przez bank choćby najbardziej obiektywnych metod ustalania kursów walut nie czyniłoby umowy ważną. Istotne było natomiast to, że Bank pozostawił sobie możliwość takiego dowolnego kreowania wysokości kursów, wpływającą wprost na sytuację naszego Klienta.
W związku z powyższym Sąd podzielił nasze stanowisko, iż postanowienia umowy kredytu dotyczące ustalenia kursu po jakim ustalone miałoby być saldo kredytu (wysokość kredytu do spłaty) oraz wysokość rat są nieważne ze względu na sprzeczność tych postanowień z naturą stosunku zobowiązaniowego.
Przy tym nieważność tych postanowień pociąga za sobą nieważność całej umowy, ponieważ bez zakwestionowanych postanowień nie da się określić głównego świadczenia kredytobiorcy, a w świetle orzecznictwa unijnego – nie było możliwości uzupełnienia umowy jakimkolwiek innym miernikiem.
Zapadły wyrok jest nieprawomocny i można spodziewać się, że bank wystąpi o jego uzasadnienie, a następnie wniesie apelację, niemniej jednak zadowalające jest to, że Sąd Okręgowy podzielił stanowisko Kancelarii o nieważności umowy w całości i wydał wyrok zgodnie z oczekiwaniami naszego Klienta.
Sprawę prowadzili adw. Jacek Sosnowski i adw. Tomasz Pietrusiak – Kancelaria adwokat Jacek Sosnowski Adwokaci i Radcowie Prawni