Wyrokiem z dnia 30 września 2022 r. Sąd Okręgowy w Warszawie, II Wydział Cywilny, Sygn. akt. II C 170/21 ustalił, iż umowa o dewizowy kredyt mieszkaniowy/inwestorski z dnia 19 września 2008 r. zawarta przez Powodów z Bankiem Zachodnim WBK S.A. z siedzibą w Warszawie jest nieważna i zasądził od Pozwanego Banku na rzecz Powodów, zwrot kosztów sądowych w wysokości 11 834 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania, w tym kwotę 10 800 zł (dziesięć tysięcy osiemset złotych) tytułem kosztów zastępstwa procesowego, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.

  1. Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że umowa o dewizowy kredyt mieszkaniowy/inwestorski z Bankiem Zachodnim WBK S.A. jest nieważna.
  2. Sąd stwierdził, że umowa nie została skutecznie zawarta, ponieważ brakowało uzgodnienia wysokości świadczenia kredytobiorcy, który zależał wyłącznie od woli banku. Ponadto bank czerpał dodatkowy zysk poprzez marżę na kursie waluty, co naruszało zasadę ekwiwalentności wzajemnych świadczeń.

 

W niniejszej sprawie pozew został złożony w dniu 4 stycznia 2021 r. Postępowanie w I instancji trwało ok. 20 miesięcy. W sprawie odbył się tylko jeden termin rozprawy na którym zostali przesłuchani Powodowie. 

Sąd w ramach postępowania dowodowego pominął wniosek dowodowy w postaci opinii biegłego zgłoszony przez obie strony postępowania, a także dowód z zeznań świadków powołanych przez Pozwany Bank ponieważ w ocenie Sądu były to dowody nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy.

Przedmiotowej umowy nie sposób według Sądu kwalifikować jako umowy kredytu walutowego, lecz jako „klasyczny” kredyt denominowany w którym wypłata kredytu następuje po uprzednim przeliczeniu kwoty kredytu z CHF na PLN, a spłata po uprzednim przeliczeniu raty kredytu z CHF na PLN. Taki charakter umowy wynika z art. 3.07 ust. 2 umowy, zgodnie z którym środki z kredytu miały zostać przelane przez bank w kwocie nie niższej niż 70 717 zł na rachunek bankowy tytułem spłaty kredytu prowadzonego w EFG Eurobank Ergasias S.A. prowadzonego w walucie PLN oraz w kwocie nie wyższej niż 78 766 zł na rachunek bankowy, prowadzony w walucie PLN.

W przypadku, gdy równowartość kwoty kredytu będzie niższa niż 149 483 zł różnicę kredytobiorca miał pokryć ze środków własnych. W przypadku kiedy kwota okaże się wyższa niż 149 483 zł, kwota przekraczająca tę wartość przelana zostanie na rachunek bankowy kredytobiorcy prowadzony w walucie PLN.

Podkreślenia wymaga, że w umowie określona została wyłącznie kwota uruchomienia kredytu wynosząca 73 269,12 CHF. W umowie nie zostały jednak określone świadczenia powodów, tj. wysokość salda kredytu, sposób jego wyliczenia oraz zasady, w oparciu o które miały być określone zobowiązania powodów w postaci spłaty rat. W konsekwencji powodowie według stanu na dzień zawarcia umowy nie byli w stanie określić ostatecznie wysokości swojego zadłużenia (salda kredytu) i to nawet przy założeniu, że zarówno oprocentowanie, jak i kurs średni NBP waluty CHF będą niezmienne przez cały okres trwania umowy.

W okolicznościach sprawy strony uzgodniły kwotę kredytu i wpisały ją do umowy. Nie doszło natomiast do uzgodnienia wysokości świadczenia kredytobiorcy. Brak określenia tego świadczenia wynikał z pozostawienia bankowi swobody w określaniu kursów waluty, do której kredyt był denominowany i nieokreśleniu wysokości części kapitałowej w poszczególnych ratach, co uniemożliwiało wyliczenie wysokości każdej z rat. Jak wynika z umowy wysokość świadczenia kredytobiorcy miała zostać określona przez bank po jej zawarciu, a następnie przekazane do wiadomości kredytobiorcy.

Zobowiązanie powodów ustalane było w odniesieniu do kursu waluty CHF, która to waluta w okresie spłaty kredytu była podstawą określania wysokości kapitału pozostałego do spłaty oraz odsetek. Oznacza to, że nie tylko wysokość kapitału kredytu była jednostronnie ustalona przez pozwanego, lecz w każdym okresie trwania kredytu pozwany naliczał dodatkowo odsetki od kapitału powstałego w wyniku zastosowania dowolnie ustalonego kursu CHF.

Na podstawie umowy kredytu bank zobowiązuje się do udzielenia kredytu, a następnie uprawniony jest do uzyskania spłaty tej kwoty, która była oddana do dyspozycji kredytobiorcy, a kredytobiorca ma prawo domagać się od banku wypłaty środków, a następnie obciążony jest obowiązkiem ich zwrotu. Przedmiotem kredytu, zgodnie z przytoczonym przepisem musi być zatem określona kwota pieniężna.

Co za tym idzie, kredytobiorca obowiązany jest do zwrotu ściśle określonej kwoty środków pieniężnych, którą oznacza kwota kapitału udostępnionego i wykorzystanego przez kredytobiorcę. Umowa kredytu ma również charakter odpłatny z uwagi na obciążenie kredytobiorcy obowiązkiem zapłacenia kredytodawcy odsetek i prowizji, które stanowią wynagrodzenie z korzystanie ze środków pieniężnych udostępnionych przez bank i konsensualny, gdyż wymaga uzgodnienia jej treści przez strony.

W świetle wyżej wskazanej normy bank mógł zatem czerpać zysk z umowy kredytu wyłącznie w postaci odsetek oraz prowizji. Natomiast bank w umowie zastrzegł na swoją rzecz dodatkowy zysk w postaci marży na kursie, który bank uzyskiwał poprzez dokonywanie przeliczeń waluty w oparciu o dowolnie ustalany przez siebie banku kurs waluty.

Słusznie podnosiła zatem strona powodowa, że postanowienia umowy dawały pozwanemu bankowi dowolność kształtowania wysokość zobowiązania powodów wobec banku z tytułu zaciągniętego kredytu i wyłącznie od jego woli zależała wysokość tych świadczeń.

Przyjmując zatem, że klauzula waloryzacyjna określała główne świadczenia stron należy uznać, że przedmiotowa umowa nie została nigdy skutecznie zawarta.

W niniejszej sprawie, powodowie nie posiadali możliwości kontroli sposobu wykonywania przez bank przedmiotowej umowy w kwestionowanym w toku niniejszego postępowania zakresie, a w szczególności w zakresie wysokości salda kredytu i wysokości rat kredytowych. Zawierając umowę, nie mogli również w żaden sposób określić potencjalnego ryzyka z tym związanego, także nie mogli oszacować całkowitych kosztów związanych z kredytem. Co istotne, bank nie ponosił żadnego ryzyka, gdyż w każdej sytuacji ewentualne ryzyko kursowe mógł zniwelować poprzez dowolne ustalenie kursu w tabeli bankowej. Podkreślić przy tym należy, że powodowie na dzień zawarcia umowy kredytu nie znali wysokości swoich świadczeń na rzecz banku. Strony nie określiły w jaki sposób zostaną wyliczone te świadczenia – w świetle umowy decydował o tym wyłącznie pozwany. Wysokość świadczeń powodów zależała zatem wyłącznie od woli banku.

Powyższe skutkuje naruszeniem zasady ekwiwalentności wzajemnych świadczeń powodów oraz pozwanego banku. Pozwany w całości bowiem przeniósł na powodów ryzyko kursowe, zabezpieczając w ten sposób wyłącznie swoje interesy, bez przyznania w zamian jakichkolwiek korzyści na rzecz powodów oraz możliwości kontrolowania przez powodów działań podejmowanych przez bank w przedmiotowym zakresie.

Podsumowując, w niniejszej sprawie Sąd uznał, że umowa zawarta  przez Powodów z pozwanym bankiem w dniu 19 września 2008 była nieważna – zgodnie z art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 pkt 2 Prawa bankowego w zw. z art. 353(1) k.c. z uwagi na jej istotną wadę prawną, bowiem w umowie brak było określenia wysokości świadczenia poprzez nieokreślenie kwot rat, w których miał być spłacany kredyt oraz nieokreślenie obiektywnego i jednolitego sposobu ich ustalenia. Wobec nieokreślenia kwoty kredytu, nie było możliwe określenie wysokości zobowiązania powodów.

Wobec zaistniałych powyżej okoliczności roszczenie o ustalenie nieważności umowy zostało uznane przez Sąd za w pełni zasadne w związku z czym Sąd orzekł jak w sentencji wyroku. 

Sprawę prowadzili adw. Jacek Sosnowski oraz adw. Michalina Kasjaniuk 

Kancelaria Adwokacka adwokat Jacek Sosnowski Adwokaci i Radcowie Prawni

Inne ciekawe wyroki omawiamy na naszym kanale YouTube – zapraszamy do subskrybowania

Unieważnienie kredytu we frankach mieszkaniowy/inwestorski BZ WBK z 2008 r. Wygrywamy w Warszawie w 20 miesięcy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *