Wersja tekstowa:

Dzień dobry.

 

W dzisiejsze słoneczne wrześniowe popołudnie, znajdujemy się przed sądem okręgowym/w pobliżu sądu okręgowego w Gliwicach.

Jednym z wielu polskich sądów, przed którym toczą się sądowe batalie kredytobiorców, którzy z zawarli  z bankami umowy o kredyt waloryzowany do franka szwajcarskiego.

Sprawdź ile można odzyskać w Twoim przypadku – BEZPŁATNY KALKULATOR DLA FRANKOWICZÓW

https://kalkulatorfrankowicza.pl

Ale żeby do tej batalii doszło najpierw kredytobiorcy muszą podjąć decyzję o zainicjowaniu sprawy.

Decyzję tę poprzedza niejednokrotnie wątpliwość, czy złożenie pozwu w ogóle się opłaca, czy aby korzystne jest unieważnienie ewentualnie odfrankowienie dotychczas płaconego kredytu. Może to prawda (jak można często słyszeć ze źródeł przychylnych bankom), że nawet dzisiaj kredyt „we franku” nadal jest korzystniejszy dla kredytobiorcy, niż kredyt złotówkowy?

Celem rozwiania ewentualnych wątpliwości, postaram się dokonać krótkiej analizy, na postawie konkretnego przykładu.

Otóż ile kosztowałby kredyt mieszkaniowy –  na koniec sierpnia 2020 r. –  na kwotę 300 tys. Zł, udzielony w czerwcu 2008, gdy porównamy sobie kredyt złotówkowy i „frankowy” z „według kursu kupna obowiązującego w dniu wypłaty w tabeli kursowej banku” wynoszącego 2 złote.

Załóżmy, że marża (zysk, jaki osiągnie bank, udzielając kredytu klientowi. ) oprocentowania banku wynosi 1,25% (dodawana do stopy procentowej WIBOR3M lub LIBOR3M) oraz że kredyt „we franku” jest spłacany od początku do dziś w złotówkach – według tabeli kursowej banku.

W uproszczeniu przyjmujemy, że tabela kursowa banku to kurs średni NBP powiększony jedynie o 10 groszy. W rzeczywistości kursy sprzedaży banków niejednokrotnie były wyższe od kursu średniego NBP o wiele więcej, niż o 10 groszy.

Porównujemy kredyty na 20, 30 i 40 lat i zakładamy, że kredytobiorca od początku do dziś spłaca swoje zaciągnięte wówczas zobowiązanie i nie zamierza pozywać banku o unieważnienie lub „odfrankowienie”.

 

Kredyt na 20 lat.

Suma wpłat dla kredytu złotówkowego wyniosłaby na dziś 281 tys. zł a „we franku” byłoby to aż 370 tys. Zł. Sądowe unieważnienie tego kredytu „frankowego” oznaczałoby na dziś dla „frankowicza” zwrot ponad 70 tysięcy złotych. Więc po unieważnieniu nie dość, że kredyt po prostu znika i go nie ma, to jeszcze kredytobiorca od banku otrzyma przelew w wysokości 70 tysięcy złotych. Gdyby w sądzie doszło jedynie do „odfrankowienia” dodatkowo kredytobiorca” odzyskałby tutaj nadpłatę w wysokości aż 163 tysiące złotych!

 

Kredyt 30-letni.

Kredytobiorca złotówkowy zapłaciłby do dziś raty na łączną kwotę 222 tys. zł, a kredytobiorca „frankowy” wpłacił w sumie 259 tys. złotych: Czyli w przypadku unieważnienia umowy kredytowej „we franku” kredyt jest już prawie całkowicie spłacony. Do zwrotu do banku kredytobiorcy pozostałoby już jedynie około 40 tysięcy złotych o ile sąd nie uznałby, że roszczenie banku o zwrot tych 40 tys. złotych uległo już  przedawnieniu. A w przypadku sądowego „odfrankowienia” nadpłata związana z „odfrankowieniem” wyniosłaby 113 tysięcy złotych.

Kredyt na 40 lat.

Okazuje się, że nawet przy tak długim okresie kredytowania kredytobiorca „frankowy”, który zamiast pozwać bank, grzecznie spłaca raty, już teraz znalazłby się w niekorzytsnej sytuacji. Sądowe unieważnienie umowy frankowej oznacza tutaj niedopłatę na kwotę około 96 tys. złotych, o ile sąd nie uzna, że roszczenie banku już się przedawniło, czego nie można wykluczyć. N marginesie dodam ponadto, że w przypadku unieważnienia umowy sąd może pozostałą do zwrotu różnicę rozłożyć – na wniosek kredytobiorcy – na raty. W przypadku „odfrankowienia” nadpłata do zwrotu dla „frankowicza” wyniosłaby tutaj około 88 tys. Złotych.

Zatem czy założenie sprawy frankowej jest zasadniczo opłacalne? Choć rzecz jasna, z daleko idącej ostrożności, należy mieć na względzie, iż każda umowa kredytowa, wymaga indywidualnej analizy, to powyższa analiza wydaje się wskazywać dosyć jednoznacznie, że warto spróbować – korzyści mogą być naprawdę bardzo odczuwalne.

NASZE OSTATNIE WYGRANE SPRAWY FRANKOWE

ING Bank unieważnienie umowy kredytu Klientów kancelarii na 1 rozprawie

Unieważnienie umowy Bank Millennium – BEZ PRZEPROWADZENIA ROZPRAWY!

Ile tracą frankowicze? czy pozwanie banku się opłaca? [VIDEO]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *