Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny w wyroku z dnia 16 marca 2023 r. wydanym w sprawie o sygnaturze akt: I ACa 957/21 oddalił apelację Banku PKO BP S.A. oraz zasądził w całości zwrot kosztów postępowania apelacyjnego na rzecz naszych Klientów.
Postępowanie apelacyjne dotyczyło apelacji Banku od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 22 marca 2021 r., sygn. akt II C 1065/20 ustalającego nieważność umowy kredytu denominowanego do CHF z 2007 r. zawartej przez kredytobiorców z byłym Bankiem Nordea oraz zasądzającego na rzecz naszych Klientów kwotę niecałych 19.000,00 zł wraz z odsetkami.
Orzeczenie prawomocne Kancelaria uzyskała w bardzo szybko, ponieważ pozew wpłynął do Sądu 10 grudnia 2020 r. Postępowanie sądowe trwało więc łącznie 2 lata i 4 miesiące, w tym około roku i 4 miesięcy w II instancji.
Co warte podkreślenia, zarówno w Sądzie Okręgowym, jak i w Sądzie Apelacyjnym odbyły się łącznie 3 rozprawy – 2 w Sądzie Okręgowym oraz 1 w Sądzie wyższej instancji.
Sprawa dotyczyła kredytu przeznaczonego na dokończenie budowy domu jednorodzinnego Klientów.
Sąd I instancji wydając orzeczenie ustalające nieważność umowy kredytu nie miał wątpliwości, że sporna umowa kredytu nie powinna dalej obowiązywać w obrocie prawnym, a to z uwagi na jej sprzeczność z przepisami prawa powszechnie obowiązującego oraz zawarte w jej treści klauzule abuzywne odnoszące się do wypłaty i spłaty kredytu po kursach CHF ustalanych w tabelach banku przy zastosowaniu tzw. spreadu walutowego.
Z wyrokiem tym nie zgodził się Pozwany Bank, wnosząc apelację. Pełnomocnik Banku sformułował liczne zarzuty dotyczące naruszenia przepisów procedury cywilnej oraz prawa materialnego.
Sąd Apelacyjny podzielił jednak ocenę prawną Sądu Okręgowego, a w rezultacie potwierdził prawidłowość rozstrzygnięcia. Zarzuty podniesione w apelacji okazały się nietrafne i nie mogły doprowadzić do zmiany wyroku.
Sąd przyjął za Sądem Okręgowym, iż zawarta między stronami umowa nie spełnia warunków do uznania jej za kredyt bankowy, a tym bardziej za kredyt walutowy (dewizowy) w rozumieniu art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe. Podniósł, że umowne uregulowanie dopuszczalności waloryzacji może zakładać wprowadzenie braku ekwiwalentności świadczenia, a także konieczność spełnienia go przez jedną ze stron w kwocie innej niż nominalna, jednak należało odnosić to do świadczeń obu stron, a także tego rodzaju waloryzacja nie może prowadzić do rażącego braku równości stron umowy.
W sytuacji, gdy taka sytuacja ma miejsce, dochodzi do ograniczenia swobody umów poprzez właściwości stosunku prawnego oraz zasady współżycia społecznego, bowiem strony umowy uzależniły wysokość rat i środków podlegających spłacie jedynie w odniesieniu kursu złotego do CHF, nie ograniczyły jednak w jakikolwiek sposób ryzyka związanego ze zmianami kursu tej waluty. W istocie doprowadziło to do sytuacji, w której powodowie zobowiązani byli do zwrotu świadczenia większego niż suma środków pierwotnie im wypłaconych. Z tych przyczyn uznał, że zawarta między stronami umowa kredytu jest nieważna.
Zaznaczył również, że nasi Klienci zawierając kwestionowaną obecnie umowę działali jako konsumenci. Nie podzielił argumentacji pozwanego o braku takiej kwalifikacji powodów z uwagi na fakt, że aktualnie jest tam zarejestrowana działalność gospodarcza powódki, wskazując, iż działalność ta została tam zarejestrowana dopiero w 2017 roku, powódka nie przyjmuje klientów w domu, ale jeździ do nich na zawarcie umów ubezpieczenia i zawierając sporną umowę wiele lat wcześniej powódka nie przewidywała, że będzie to miejsce prowadzenia działalności gospodarczej, lecz traktowała je jako miejsce zamieszkania – i tak faktycznie jest.
Powołał się tu Sąd na regulację art. 3851 § 1 kc, uznając, że analizowane pod względem abuzywności postanowienia dotyczą umowy zawartej z powodami jako konsumentami przez bank jako przedsiębiorcę, zwłaszcza, że kredyt miał być przeznaczony cele mieszkaniowe i nie był związany z działalnością zawodową powódki. Stwierdzono zatem, iż kredytobiorcy w dniu zawarcia umowy o kredyt hipoteczny posiadali status konsumenta zgodnie z art. 221 kc.
Kredyt Klientów opiewał na kwotę 220.000,00 zł. Na moment uprawomocnienia orzeczenia saldo spłat przewyższało kapitał o ok. 70 tysięcy zł. Przy założeniu dalszego obowiązywania umowy Klienci musieliby zapłacić z kolei około 100 tys. zł więcej.
Postępowanie prowadzili – adw. Jacek Sosnowski oraz adw. Bartłomiej Górczyński z Kancelarii Adwokackiej Adwokat Jacek Sosnowski, Adwokaci i Radcowie Prawni.